6 października 2012

Zawłaszczywszy


Cześć, to ja - Pandzia i moja nowa ukochana zabaweczka: kłębek z pończoch.
Po tym, jak go rano ukradłam i uciekłam z nim pod łóżko, gdzie go zamordowałam, mamusia już go nie chciała (dziwne, nie rozumiem czemu) i dała mi go na zawsze. Teraz ganiam z nim po całym domu, podrzucam i torturuję na pińcet wymyślnych sposobów. Fajnie się przyczepia do pazurków, polecam wam!

1 komentarz:

  1. przygody pandzi pończoszanki, odcinek jeden z wielu - 'jak wyglądamy z wanny'
    :)

    OdpowiedzUsuń