28 listopada 2009
Twórczość naskalna
Człowiek spokojnie idzie sobie do spożywczaka z jakże mylnym przekonaniem, że nic nie jest go już w stanie zaskoczyć w kwestii osiedlowych napisów na murach. No bo co można jeszcze przeczytać kreatywnego po tym, jak się już opatrzyła ciepła sperma na ścianie śmietnika, czy bałkański kocioł na bloku nawiązujący do nazw okolicznych ulic.
A jednak.
Od wczoraj na tyłach sklepu widnieje nowy aforyzm. Przeczysta i urzekająco szczera kwintesencja kibolstwa:
Gdyby interesowała nas piłka, zostalibyśmy piłkarzami.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz